Jak nie zostać oskarżonym o plagiat?
Niektórzy twierdzą, że istnieje pewny sposób na obejście plagiatu. Zgodnie z tymi teoriami należy jedynie wprowadzić kilka zmian, i już – mamy własne logo, nazwę czy produkt. Co tak naprawdę chroni prawo autorskie i czy rzeczywiście istnieje prosty wzór na obejście plagiatu?
Spis treści
- 1 Czy magiczny sposób na obejście plagiatu istnieje?
- 2 Ochrona prawnoautorska – co obejmuje?
- 3 Kiedy można mówić o utworze?
- 4 Plagiat a swoboda twórcza
- 5 Każdy przypadek jest inny
- 6 Jak uniknąć plagiatu?
- 7 Gdy oryginalność dzieła jest duża – stwórz coś własnego
- 8 Gdy dzieło jest ograniczone technicznie – nie kopiuj elementów twórczych
- 9 Zainspiruj się, ale opracuj samodzielnie
Czy magiczny sposób na obejście plagiatu istnieje?
Istnieje wiele teorii na temat tego, jak skutecznie obejść prawo i wykorzystać cudze dzieło w sposób legalny, nie wkładając w to zbyt wiele pracy. Jedna z wersji mówi, że nielegalne jest tylko kopiowanie w stu procentach. Inna, że należy wprowadzić określoną ilość zmian – 30, 40 czy 50%. W przypadku logo miałoby to być 6 różnic w stosunku do oryginału.
Co na to prawo? Przepisy nie precyzują, ile różnic powinno się znaleźć pomiędzy jednym a drugim dziełem. Nie wskazują także uniwersalnych reguł przeprowadzania analizy porównawczej. W każdym przypadku mogą wchodzić w grę inne przepisy, odmienne zasady interpretacyjne czy reguły kolizyjne wypracowane przez orzecznictwo sądów. W konkretnym przypadku może się okazać, że zostały naruszone prawa autorskie, ale i prawo do znaku przemysłowego czy znaku towarowego.
Zobacz również:
Koszt rejestracji znaku towarowego. Poznaj opłaty na Polskę, UE i świat.
Ochrona prawnoautorska – co obejmuje?
Ochrona przyznawana przez prawo autorskie ma jedną podstawową zaletę – jest darmowa. Obejmuje wszystkie twórcze efekty pracy człowieka, nie wymaga formalnej rejestracji tworu i chroni przez 70 lat od śmierci twórcy.
Przedmiotem ochrony prawa autorskiego jest taki rezultat pracy człowieka, który jest twórczy i nosi znamiona indywidualności. Po pierwsze więc dzieło musi zostać stworzone przez człowieka. Prawo autorskie nie chroni tworów przyrody nieożywionej czy dzieł zwierząt, jakie by one nie były. Po drugie, musi być twórcze, czyli być czymś nowym. Nie każdy bowiem wytwór ludzkiej pracy, intelektu czy talentu automatycznie staje się chronionym utworem.
Kiedy można mówić o utworze?
Najwięcej problemów interpretacyjnych przysparza trzecia obligatoryjna cecha twórczości chronionej przez prawo autorskie, czyli jego indywidualny charakter. Oznacza to, że utwór nosić powinien piętno osobowości swojego autora. Aby stwierdzić, czy cecha ta zachodzi w konkretnym przypadku, sądy stosują koncepcję statystycznej jednorazowości. Poza zbadaniem, czy analogiczny utwór już nie powstał, sprawdzają statystyczne prawdopodobieństwo osiągnięcia identycznego lub bardzo zbliżonego efektu przez innych twórców.
Zgodnie z koncepcją statystycznej jednorazowości, jeżeli prawdopodobne jest, że inni mogliby uzyskać jednakowy efekt, to dany twór nie stanowi utworu w rozumieniu prawa autorskiego. Jest to narzędzie przydatne, jednak nie rozwiązuje problemu w całości. Trudno bowiem określić minimum wkładu twórczego zapewniającego dziełu status utworu. Nigdy więc nie możemy być pewni werdyktu sądu. Zawsze pamiętaj że, nawet jeżeli dzieło nie zostanie uznane za utwór w rozumieniu prawa autorskiego, może naruszać inne przepisy. W grę wchodzi chociażby prawo do wzoru przemysłowego czy znaku towarowego.
Plagiat a swoboda twórcza
Inspirując się czyimś dziełem, uważaj, by nie skopiować twórczych elementów utworu – czyli tych jego fragmentów, które decydują o jego oryginalności. Elementy, które nie noszą tego znamienia, możesz powielać.
Podczas analizy konkretnego przypadku sąd bierze pod uwagę zakres swobody twórczej projektanta. Chodzi tu o standardowe cechy przedmiotu, decydujące o jego użyteczności. Na przykład meble czy przedmioty codziennego użytku posiadają swoje stałe cechy, które decydują o ich istocie i funkcjach – wszystkie stoły czy termosy są do siebie podobne. Swoboda twórcza ogranicza się tu więc raczej do kwestii estetycznych.
Im większa swoboda twórcza w danym przypadku, tym większa szansa, że uda ci się osiągnąć twórczy charakter obiektu. A co za tym idzie, zwiększa się szansa na to, że produkt zyska ochronę prawa autorskiego. Przykładowo, nie powinno być większego problemu z osiągnięciem tego rezultatu przy tworzeniu logo czy grafiki. Twórca posiada tu bowiem ogromną swobodę twórczą – może przebierać w kształtach, kolorach, proporcjach i konwencjach.
Każdy przypadek jest inny
Pozostańmy przy przykładzie logo. Im bardziej fantazyjne i skomplikowane, tym silniejsza będzie jego ochrona prawna. Równocześnie rośnie również ryzyko, że stworzenie logo podobnego zostanie uznane za plagiat. Co innego w przypadku form prostych i minimalistycznych. Czarny napis na białym tle, z użyciem standardowej czcionki prawdopodobnie w ogóle nie będzie stanowił utworu, bowiem co do zasady pozbawiony będzie twórczego charakteru. Niczego jednak nie bierz za pewnik – wszystko zależy od decyzji sądu w konkretnym przypadku.
Pozwani często bronią się poprzez zarzut, iż dane dzieło nie jest utworem. Jeżeli nie nosi ono twórczego charakteru, to nie przysługuje mu ochrona prawa autorskiego. W przypadku prostych grafik i logo utrzymanych w popularnym obecnie minimalistycznym stylu taka taktyka może się powieść. Podobnie rzecz się ma w przypadku prostego wzornictwa przemysłowego. Im bardziej skomplikowane i złożone jest dzieło, tym trudniej będzie odeprzeć zarzut plagiatu. Tłumaczenie, że zostały zmienione kolory, proporcje czy 30% elementów na nic się nie zda, gdy zbyt wyraźna inspiracja po prostu rzuca się w oczy.
Jak uniknąć plagiatu?
Tworząc jakiekolwiek dzieło, czy to logo, grafikę, usługę czy produkt, trudno uniknąć inspirowania się cudzym wytworem. Nawet tam, gdzie swoboda twórcza jest szeroka. Aby uniknąć posądzenia o plagiat, a równocześnie wykorzystać sprawdzone pomysły, zawsze miej na uwadze praktykę polskich sądów. Zawsze musisz być przygotowanym na to, że to sąd, z pomocą opinii biegłych, decydował będzie o losie naszego przedsięwzięcia. Nie trzeba chyba mówić, że niekorzystny wyrok może cię narazić na niebagatelne straty.
Chcąc uniknąć zarzutu plagiatu, zastosuj jedną z trzech taktyk, które cię przed nim uchronią.
Gdy oryginalność dzieła jest duża – stwórz coś własnego
Nie ma żadnego sposobu na określenie ilości niezbędnych do dokonania zmian, które uczyniłyby twój utwór w pełni oryginalnym. Wykorzystanie złożonych pomysłów, takich jak postaci czy fabuła, zawsze niesie ze sobą duże ryzyko posądzenia o plagiat. Nie wystarczy bowiem wprowadzić kilku drobnych zmian, by z Supermana czy Myszki Miki stworzyć nowe postaci. Bezpieczniejszym i lepszym wyjściem zawsze będzie opracowanie własnego, unikalnego projektu. Im więcej oryginalności w dziele, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś posądzi cię o plagiat.
Gdy dzieło jest ograniczone technicznie – nie kopiuj elementów twórczych
Na przeciwległym biegunie znajduje się proste wzornictwo przemysłowe. Tu wygląd i cechy przedmiotu uzależnione są od jego cech użytkowych. Zdecydowana większość takich przedmiotów, jak choćby meble, smartfony, sztućce czy ubrania nie będzie podlegać ochronie prawa autorskiego. Dotyczyć ona może jedynie tych najbardziej oryginalnych, zdecydowanie wyróżniających się na tle innych. Jeśli koniecznie chcesz zainspirować się konkretnym dziełem, a jednocześnie uniknąć posądzenia o plagiat, kopiuj jedynie elementy niebędące twórczymi
Zainspiruj się, ale opracuj samodzielnie
Miej na uwadze fakt, że prawo autorskie nie chroni samego pomysłu – podlega mu tylko sposób realizacji. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, byś wykorzystał cudzy pomysł, lecz poruszając się w granicach swobody twórczej, wytworzył w efekcie dzieło w pełni oryginalne. Dopuszczalna jest inspiracja oryginałem w zakresie stylu, jeżeli o charakterze twojego dzieła decydować będą jego własne, specyficzne elementy.