
Językowy problem polskiej bankowości
W najbliższym czasie stan kadr czołowych banków działających na terenie Polski, może mocno się zmienić. Powód? Projekt ustawy, który zakłada obowiązek znajomości języka polskiego u zagranicznych bankowców – poinformowała ,,Dziennik Gazeta Prawna”. Wracając do przeszłości: w 2001 r. w ustawie Prawo Bankowe pojawił się zapis mówiący o obowiązku znajomości języka polskiego przez co najmniej dwóch członków zarządu. Ustawa ta sprawiła, że przez kilka kolejnych lat żaden z prezesów czołowych banków nie był obcokrajowcem. Nowelizacja Prawa bankowego sporządzona przez Ministerstwo Finansów, może spowodować całkowite zmiany personalne na wyższych stanowiskach w bankach na terenie Polski.
Według ankiety DGP, w instytucjach na 89 członków – 17 nie mówi po polsku. Banki rozwiązują problem przeprowadzaniem posiedzeń zarządów w języku angielskim. Zdarza się, że materiały na posiedzenia są przygotowywane po angielski i po polsku. Na dodatek, bardzo rzadko spotykana jest sytuacja, gdy obrady zarządu prowadzone są po polsku. Tylko Raiffeisen Bank Polska oraz Deutsche Bank Polska zatrudnia jedynie Polaków jako członków zarządu.
Banki nie widzą problemu w zatrudnianiu osób nie znających polskiego. Wytłumaczeniem jest fakt, iż każda osoba pracująca w zarządzie zna płynnie angielski. Ponadto instytucje te obsługują międzynarodowe korporacje, co stawia pracownikom wymóg bardzo dobrej znajomości języka z Wysp Brytyjskich.
Według Wiesławy Dróżdż, rzeczniczki resortu finansów, źródeł zmian należy doszukiwać się w nowelizacji prawa bankowego z 2001r. Póki co trwają uzgodnienia , co do projektu ustawy. Daje to nadzieję dla zagranicznych pracowników zatrudnianych w bankach na terenie Polski.
Pamela Heller