
Odszkodowanie za kolizję drogową ze zwierzyną
Pani Joanna wracając z rodzinną z urlopu, jechała swoim autem nocą. Nagle na jezdnię przed auto pani Joanny wyskoczył jeleń, w wyniku czego zderzyła się z nim i uszkodziła poważnie auto, oraz raniła śmiertelnie zwierzę.
W takim wypadku najlepiej jest zawiadomić policję, która zbada sprawę wypadku oraz zawiadomi odpowiednią jednostkę, która sprzątnie martwe zwierzę.
Kierowcy, którzy mają wykupiona polisę autocasco, znajdują się w korzystniejszej sytuacji. Dzięki temu odszkodowanie zostanie wypłacone bez problemu na postawie wystawionego rachunku za naprawę samochodu lub notatki z wypadku sporządzonej przez policjantów.
W bardzo niekorzystnej sytuacji sytuacji znajdują się kierowcy, którzy mają tylko wykupioną polisę ubezpieczeniową OC. Ubezpieczenie to nie pokrywa tego rodzaju wypadków.
Jeżeli doszło do wypadku ze zwierzyną gospodarczą, o odszkodowanie można się ubiegać od właściciela zwierzęcia.
Jeżeli do wypadku doszło w chwili, kiedy odbywało się w lesie polowanie, i wystraszona zwierzyna wyskoczyła na jezdnię powodując kolizję. O odszkodowanie możemy się ubiegać od koła łowieckiego.
Jeżeli do wypadku doszło ze zwierzyną leśną, a na drodze, nie było umieszczonego znaku A-18b – dzikie zwierzęta. Roszczenie o odszkodowanie, można skierować do odpowiedniego zarządcy drogi. Dla drogi krajowej jest to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wojewódzkiej – zarząd województwa, powiatowej – zarząd powiatu, gminnej – wójt, burmistrz, prezydent miasta.
Jeżeli wypadek zdarzył się w miejscu, gdzie był umieszczony znak A-18b, nie ma szansy na zdobycie odszkodowania. Brak umieszczonego znaku A-18b na drodze nie daje nam pewności na uzyskanie odszkodowania. Po uzyskaniu odmownej decyzji, sprawę możemy skierować do sądu.