karp

Prawo a zabijanie karpia

Nadchodzą Święta, a wraz z nimi powracający temat zabijania karpia. Niestety, pomimo wielu kampanii medialnych, działaczy ekologicznych, a nawet zmian przepisów problem ten jest wciąż bagatelizowany.

Od 2012 roku obowiązują nawet szczegółowe przepisy, które są niestety nagminnie łamane – informuje dzisiejsza ,,Rzeczpospolita”.

 

Ryba jest kręgowcem, a więc chronią ją przepisy o ochronie zwierząt. Co więcej, konkretne przepisy zabraniają transportu ich żywych, a także przetrzymywania ich w miejscu bez dostatecznej ilości wody.

Nagminne jest jednak nie tylko transportowanie żywych ryb, ale także patroszenie ich żywcem. Jest to już nie tylko okrutne, czy wręcz bestialskie zachowanie – jest to także złamanie prawa.

-Mamy naprawdę niezłe prawo chroniące np. ryby – mówią specjaliści –jednak problemem jest jego egzekwowanie. Pomimo nagłaśniania spraw, zgłaszania możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury nawet opatrzonych w dowody w postaci nagrań najczęściej nie przynosi żadnego rezultatu.

Najczęściej powodem jest to, że organ ścigania nie stwierdza popełnienia przestępstwa lub stwierdza znikomą społeczną szkodliwość czynu. Sprawy rzadko też trafiają przed oblicze sądu.

Niezależnie od tego, czy jesteśmy wojującymi ekologami, zwykłymi szarymi obywatelami nieangażującymi się w prawy praw zwierząt czy nawet osobami, które się nimi zbytnio nie przejmują musimy pamiętać o jednym – ryby chronione są na podstawie prawa chroniącego wszystkie zwierzęta.

Jeżeli więc nie chcemy traktować ryb z litością z pobudek moralnych czy etycznych, może podziała chociaż chęć przestrzegania prawa.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *