Słabe wyniki polskich sądów
Fundacja FOR prof. Leszka Balcerowicza przeprowadziła następujące badanie: „Sądy na wokandzie 2013. Przejrzystość i wydajność pracy”. Niestety ich wynik, do którego dotarła Rzeczpospolita, jest porażający. Polska wydaje na sądownictwo prawie najwięcej w Unii Europejskiej, bo aż 0,5 % PKB. Zapewne wiąże się to ze sporą liczbą sędziów- zajmujemy 8 miejsce w rankingu. Paradoksem jest to, iż w sądach ciągle narastają zaległości.
Wydaje się, że ten problem prędko nie zniknie, skoro według omawianego raportu 8,6 % spraw w I instancji toczy się przez ponad rok. Według autorów badania, zbyt długie rozpatrywanie spraw jest efektem złej organizacji pracy w sądach i ogromnej ilości napływających spraw (w 2012r. aż 14mln).
Wiceminister sprawiedliwości Wojciech Hajduk zwraca uwagę na fakt, że od kilku lat nie tworzy się nowych etatów sędziowskich.
Zdaniem Prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu- Krzysztofa Józefowicza, sędziowie powinni zostać uwolnieni od ciężaru czynności niezwiązanych z orzekaniem. Dodatkowo podkreśla, iż wydatki związane z płacą pełnomocników z urzędu są pokrywane z budżetu sprawiedliwości, co odbija się na jego kondycji.
Resort sprawiedliwości zdaje sobie sprawę ze wskazanych komplikacji i już zapowiada wprowadzenie zmian w ciągu 2 lat. Między innymi praca sądów ma być udoskonalona dzięki zwiększeniu liczby asystentów.
Fundacja FOR przedstawiła również ranking sądów. I tak na czele sądów apelacyjnych jest sąd w Poznaniu, a okręgowych- w Legnicy i Przemyślu. Najgorzej wypada Sąd Apelacyjny w Warszawie i Sąd Okręgowy w Krakowie.