piłka nożna

Transfer Lewandowskiego w świetle prawa transferowego

Największym na razie akordem trwającego od 1 stycznia okna transferowego jest transfer napastnika Borussi Dortmund Roberta Lewandowskiego do Bayernu Monachium.

W jaki sposób włodarze z Bawarii nie zapłacą za niego ani centa? Oraz czy należy się ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika?

Prawo regulujące transfer zawodników leży przede wszystkim w gestii krajowych związków piłkarskich, do czego w Polsce na mocy delegacji ustawowej został upoważniony PZPN.

Jednakże gros przepisów transferowych zostało uchwalonych przez FIFA i UEFA. Obecnie najważniejszym aktem prawnym w tym zakresie są Nowe Przepisy Transferowe uchwalone przez FIFA w 2001r.

To one regulują m.in. wolny transfer zawodnika bez klubu, a także ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika. Przepisy te pozwalają na wolny transfer zawodnika, któremu brakuje mniej niż 6 miesięcy do wypełnienia kontraktu z poprzednim klubem. Lewandowski skorzystał więc z tzw. Prawa Bosmana, o którym mowa poniżej.

W szczególności transferem interesował się były klub piłkarza, Lech Poznań. To właśnie temu klubowi przysługiwałby tzw. ekwiwalent za wyszkolenie piłkarza, gdyby transferu dokonano przed ukończeniem przez niego 23 roku życia. Z pewnością byłaby to suma, która pozwoliłaby znacznie zasilić konto klubu.

W grę wchodzić mogło jeszcze tzw. solidarity contribution, czyli świadczenie wypłacane w razie transferu piłkarza przed wygaśnięciem przez niego kontraktu z poprzednim zespołem do klubów, w których występował między 12 a 21 rokiem życia.

Lech mógłby zyskać odpowiednio 0,5% za jeden sezon 2008/2009 i kolejne 0,5 % za sezon 2009/2010. Piłkarz miał wtedy bowiem odpowiednio 20 i 21 lat. Przepisy te nie mają jednak zastosowania, gdyż nie dotyczą one transferu w ramach jednej federacji piłkarskiej.

Na mocy słynnego orzeczenia w sprawie Bosmana, w której ówczesny Europejski Trybunał Sprawiedliwości (dziś TSUE) uznał, że niedopuszczalna jest opłata za transfer zawodnika bez klubu, gdyż godzi to w jeden z filarów wolnego rynku Unii Europejskiej, a mianowicie swobodę przepływu osób.

Z powodu tego orzeczenia i na mocy przetargów politycznych między UEFA i Komisją Europejską zasady te zaczęły obowiązywać także w Unii Europejskiej.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *