Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej o prawie do bycia zapomnianym
Wczoraj zapadł wyrok w sprawie C-131/12 dotyczący żądania obywatela Hiszpanii usunięcia jego danych wyszukiwarki internetowej Google. Jest to niezwykle istotne orzeczenie. Rozpatrywana sprawa dotyczyła obywatela Hiszpanii, którego nieruchomość została poddana licytacji w związku z zaległościami w spadkach na ubezpieczenie społeczne. Jego przypadek został opisany w hiszpańskiej, wysokonakładowej gazecie. Problem polega na tym, że pomimo uregulowania należności kilka lat temu nadal po wpisaniu w wyszukiwarce internetowej nazwiska zainteresowanego pojawiają się linki z informacjami o tej sprawie.
W związku z powyższym Hiszpan zwrócił się do agencji ochrony danych osobowych (AEPD), która stwierdziła, że nie ma podstaw do żądania usunięcia tej informacji od gazety, ale uwzględniła skargę dotyczącą Google i Google Spain nakazując im usunięcie naruszeń – podała Rzeczpospolita. Google odwołało się do sądu hiszpańskiego w przedmiocie stwierdzenia nieważności tej decyzji. W toku tego postępowania sąd hiszpański zwrócił się z pytaniami prejudycjalnym do ETS w trybie art. 267 TFUE.
Sprawa wydawała się przegrana po wydaniu w czerwcu 2013 r. opinii Rzecznika Generalnego przy Trybunale Niilo Jääskinena, który stwierdził, że dostawcy usług wyszukiwania za pomocą wyszukiwarki internetowej nie są odpowiedzialni za dane osobowe zamieszczane w przetwarzanych przez nie stronach internetowych.
W wydanym przez siebie wyroku Trybunał nie zgodził się z tym stanowiskiem. Stwierdził, że można domagać się od operatora wyszukiwarki internetowej usunięcia linku z informacjami o nas, jeżeli są one nieaktualne lub nieistotne. Jeżeli operator nie nada biegu wnioskowi można zwrócić się do odpowiedniego organu o usunięcie naruszenia.
Trybunał stwierdził jednak, że należy dążyć do znalezienia równowagi pomiędzy interesem internautów zainteresowanych odnalezieniem informacji, a prawami podstawowymi osoby, której dotyczą dane. W szczególnych przypadkach może okazać się, ze prawo do informacji jest ważniejsze niż poszanowanie prywatności drugiej osoby. Może to być uzależnione w szczególności od roli odgrywanej przez tą osobę w życiu publicznym.
Wyrok został oparty na Dyrektywie Rady 95/46 w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych i swobodnego przepływu tych danych.