unia europejska

Dlaczego Trybunał Sprawiedliwości nie zgadza się na przystąpienie Unii do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka?

W ramach procedury zawierania umów międzynarodowych, art. 218(11) TFUE przewiduje dla określonych podmiotów możliwość wystąpienia do Trybunału Sprawiedliwości z wnioskiem o ocenę zgodności owej umowy z unijnymi traktatami. Istotnie, z możliwości tej skorzystała Komisja, składając do TSUE wniosek o wydanie opinii na temat projektu porozumienia w sprawie przystąpienia Unii Europejskiej do europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Opinia 2/13 z grudnia 2014r. jest zaskakująca. Jakie zarzuty stawia projektowi porozumienia TSUE?

Art. 53 EKPC, zasada wzajemnego zaufania i protokół nr 8

Art. 53 EKPC przewiduje, że państwa-sygnatariusze Konwencji mogą zapewnić standardy ochrony praw zawartych w Konwencji na poziomie wyższym niż zostało to w tym akcie przewidziane. To niewątpliwie korzystne dla osób będących podmiotami praw rozwiązanie wydaje się jednak stać w sprzeczności z wykładnią art. 53 Karty Praw Podstawowych. Otóż standardy stosowane przez państwa członkowskie nie mogą podważać poziomu ochrony przyjętego z prawa unijnym, ani też zasadzie efektywności, jednolitości i pierwszeństwa tego prawa. Możliwość zapewnienia „lepszej” ochrony na poziomie państw członkowskich jest zatem przez Trybunał odrzucana.

Problem stanowi również prawo każdego z sygnatariuszy EKPC do sprawdzenia, czy inne państwo członkowskiego przestrzega Konwencji. W relacjach między państwami-członkami UE a Unią oraz między nimi samymi, w prawie tym Trybunał dopatruje się pogwałcenia zasady wzajemnego zaufania, nakazującej zakładać, że pozostałe państwa przestrzegają prawa, zwłaszcza praw podstawowych.

Wreszcie, protokół 16 Konwencji daje sadom najwyższym wszystkich państw członkowskich możliwość wystąpienia do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o wydanie opinii doradczej w kwestii interpretacji czy stosowania praw zagwarantowanych w EKPC. W takim wypadku uruchomiona zostałaby procedura wcześniejszego zaangażowania Trybunału (opisana poniżej), to zaś stanowiłoby obejście procedury pytań prejudycjalnych, do uruchomienia której państwa Unii są zobowiązane w takim przypadku. Zastrzeżeniom nie stoi na przeszkodzie fakt, że przystąpienie państw do protokołu pozostaje dobrowolne.

Art. 344 TFUE

Zgodnie z art. 344 TFUE, spory dotyczące wykładni czy też stosowania traktatów mogą być rozstrzygane jedynie w drodze procedur przewidzianych przez te traktaty – jest to zobowiązanie państw członkowskich do niepoddawania ich innym procedurom. Wagę tej dyspozycji podkreśla wprost art. 3 protokołu w sprawie przystąpienia EKPC, statuując wymóg, by przystąpienie to nie naruszało artykułu 344. W związku z tym niedopuszczalne jest, zgodnie z opinią Trybunału, aby istniała możliwość przedłożenia takiego sporu ETPC, tak jak zostało to przewidziane w art. 33 Konwencji. Istotnie, przewiduje on, ze każda z układających się stron może wystąpić do ETPC z wnioskiem w sprawie naruszenia konwencji, a spór taki zawiśnie przed tym właśnie Trybunałem. Potencjalnie, spór taki może dotyczyć zarówno relacji miedzy państwami członkowskimi, jak i między nimi a Unią i dotyczyć prawa unijnego. Co więcej, wyłączenie stosowania tego mechanizmu przewidziane w art. 55 Konwencji jest niewystarczające, aby zachować wyłączną właściwość unijnego Trybunału do rozstrzygania wspomnianych sporów. Takie wyłączenie w stosunku do Unii i jej państw członkowskich musiałoby wyraźnie dotyczyć tych relacji.

Mechanizm współpozwania

Mechanizm ten przewiduje, że strona Konwencji może stać się stroną współpozwaną w toczącym się sporze. Dojść do tego może bądź z inicjatywy samej strony Konwencji, bądź na niewiążące „zaproszenie” wystosowane przez ETPC. Problem, w mniemaniu Trybunału, dotyczy tej pierwszej sytuacji. Otóż zgoda ETPC na przystąpienie w charakterze współpozwanego strony o to wnoszącej wymaga oceny jej argumentu, że spełnione zostały materialne przesłanki współpozwania. Faktem jest, że Trybunał dokonuje oceny wiarygodności argumentów, a nie ich zasadności. Niemniej jednak, w relacjach między Unią a jej państwami członkowskimi nawet takie stwierdzenie wiąże się w pewnym stopniu z oceną przepisów prawa unijnego dotyczących rozdziału kompetencji oraz przypisy walności aktów i zaniechań. Wiążąca edycja ETPC w tym przedmiocie mogłaby, zdaniem Trybunału naruszyć zasadę rozdziału kompetencji przyjętą w traktatach.

Takie samo zagrożenie ma również płynąć z postanowień porozumienia dotyczących pociągnięcia do odpowiedzialności w przypadku stwierdzenia przez ETPC naruszenia. Od ogólnej zasady solidarności między pozwanym i współpozwanym istnieje wyjątek, pozwalający ETPC pociągnąć do odpowiedzialności tylko jeden z tych podmiotów. Taka decyzja ETPC również byłaby rezultatem oceny prawa unijnego – wyłączna kompetencja TSUE zostałaby naruszona.

Procedura wcześniejszego zaangażowania

Projekt porozumienia przewiduje, że w przypadku wniesienia przed ETPC sprawy, w której kwestionowane jest prawo unijne, należy zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości, aby wypowiedział się on na temat ważności przepisu prawa wtórnego. Trybunał negatywnie ocenia jednak wykluczenie z tej procedury możliwości interpretacji prawa unijnego przez TSUE. W konsekwencji, ETPC byłby uprawniony do dokonywania wyboru wykładni w sytuacji, gdy więcej niż jedna z nich jest wiarygodna, to zaś stanowiłoby naruszenie wyłączności Trybunału do dokonywana ostatecznej wykładni prawa UE.

Ponadto, również sama kwestia, czy Trybunał wypowiedział się już wcześniej co do interpretacji danego przepisu, powinna zostać rozstrzygnięta „wewnątrz Unii”, poprzez wiążącą ETPC decyzję właściwej instytucji. Ponieważ projekt porozumienia nie przewiduje takiego wymogu, Trybunał „podwójnie” odrzuca ten koncept procedury wcześniejszego zaangażowania.

Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa

Jako, że postanowienia traktatów dotyczące dawnego „drugiego filaru” mają szczególny charakter, TSUE nie zawsze, a nawet często, nie może dokonywać kontroli wydanych w tej dziedzinie aktów, m.in. w świetle praw podstawowych. Tymczasem taka kontrola w odniesieniu do praw z EKPC byłaby możliwa dla ETPC. Zdaniem Trybunału, takie uprawnienie wyłącznie organu zewnętrznego w stosunku do struktur unijnych „nie uwzględnia szczególnych cech prawa Unii”.

Co dalej?

Zgodnie z TFUE, negatywna opinia Trybunał uniemożliwia wejście w życie umowy w takiej postaci. Oznacza to, że negocjacje muszą być prowadzone nadal, a wszystkie zastrzeżenia poczynione przez Trybunał muszą zniknąć czy to w drodze zmiany umowy, czy unijnych Traktatów (ta ostatnia opcja jest mało prawdopodobna, przynajmniej na ten moment). Szczególny charakter Unii jako organizacji międzynarodowej, to że zawarta umowa stanie się częścią porządku prawnego Unii (a przecież jej sygnatariuszami są już wszystkie państwa członkowskie UE), jak też wyraźna niechęć Trybunału do podporządkowania się ETPC czynią uzasadnioną obawę, że na przystąpienie do Konwencji trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *