krzyż

Kłopotliwy krzyż w Sejmie

Od kilku dni w mediach informowano, że 9 grudnia 2013r., czyli dzisiaj, Sąd Apelacyjny w Warszawie wyda wyrok w sprawie apelacji posłów na Sejm RP od wyroku Sądu Okręgowego dot. krzyża wiszącego na Sali Posiedzeń Plenarnych Sejmu RP.

Przypomnijmy, że w styczniu tego roku Sąd Okręgowy oddalił powództwo posłów m.in. Janusza Palikota, Armanda Ryfińskiego wnioskujących o usunięcie z sali sejmowej krzyża.

W uzasadnieniu sąd podkreślił, że obecność krzyża w miejscu publicznym, jakim jest sejm, w żaden sposób nie narusza swobody sumienia.

Jak można przeczytać na stronie internetowej Sądu Apelacyjnego w Warszawie, także apelacja posłów została oddalona. Sąd w swojej decyzji podkreślił, że podziela opinię Sądu Okręgowego, iż powodowie nie wykazali naruszenia przez krzyż oznaczonych dóbr osobistych.

Bardzo ciekawe wydaje się być stwierdzenie sądu, iż podczas kontaktu wzrokowego z krzyżem, przeciętny człowiek nie ma negatywnych odczuć, które krępowałyby i ograniczały wolność światopoglądową.

Tym bardziej nie powinno to dotyczyć posłów, czyli osób dojrzałych, aktywnych, mających ukształtowany światopogląd. Poza tym, w opinii sądu najistotniejszą kwestią było określenie, czy wyeksponowany na Sali Posiedzeń Plenarnych krzyż łaciński, może w jakikolwiek sposób wzbudzać presję światopoglądową przy wypełnianiu obowiązków posłów na Sejm RP.

Co warto zauważyć, wolność religijna ma charakter nie tylko prywatny, ale i publiczny, zwłaszcza przez uzewnętrznianie wyznawanej religii.

Należy podkreślić, że w tym przypadku, krzyż łaciński nie stanowi jedynie symbolu religijnego, ponieważ jest też symbolem „kultury i tożsamości państwowej”. Zawieszony krzyż w Sali Plenarnej może oddziaływać tylko pasywnie, a tym samym nie jest oznaką „religijnej indoktrynacji ze strony państwa”. Stąd nie wydaje się, aby krzyż naruszał wolność sumienia i wyznania powodów.

Jakkolwiek oryginalnie brzmi uzasadnienie sądu, to faktycznie, krzyż w naszej kulturze jest czymś więcej niż symbolem religijnym. Jest związany z tradycją i historią. Z drugiej strony, w naszym kraju jest wiele wyznań, a sprawa nie należy do prostych, więc orzeczenie sądu może spowodować dalsze działania o wolność religijną, nawet na forum międzynarodowym, np. w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *